Weekend zwyczajny, bez żadnego entuzjazmu, euforii i radochy.
Taki sobie. Jedyne co mnie cieszy, to nadchodzące 5 dni weekendu.
Poniedziałek i wtorek w budzie przeżyję, ale w środę mam wolne od tego syfu <3
Poskakamy se po grobach, cmentarzach hehe.. zacnie, gdyż człowiek ze mnie baardzo wierzący :)
No także tego, miłego wieczoru a zarazem dobranoc i solidnego kopniaka o poranku nadającego sił
by przeżyć poniedziałek ;) ciao!
Searching for that piece of mine
Just when I've given up
Looking for some kind inside..
Just when I've given up
Looking for some kind inside..